sobota, 28 lipca 2018

Od Rivaille'a CD. Dihona

Srebrnoszary wyżeł czekał na usłyszenie błyskotliwego pomysłu od swojego towarzysza z wielką niecierpliwością. Uważnie obserwował Dihona wyczekująco, aż w pewnym momencie poczuł mrowienie w łapach.
- Ukradniemy coś. - oznajmił po chwili trzymania posłańca w niepewności, na co niższy o pół głowy kiwnął energicznie.
Nie mógł się doczekać jakiejś akcji, strasznie chciał zrobić małą zadymkę a kolega go jedynie nakręcał. Levi widząc jak biszkoptowy samiec unosi się burzliwie w górę. uśmiechnął się szyderczo, czując narastającą w nim ciekawość.
- Jestem totalnie za. - zaśmiał się wstając, wciąż obserwując ruchy drugiego.
Usiłował odgadnąć z mowy jego ciała czy traktuje planowaną akcję jako coś poważnego, czy podobnie jak on - dla zabicia czasu i odrobiny rozrywki. Jednakże jak na Dihona przystało, ciężko było cokolwiek w nim rozpoznać. Choć pies był równie nakręcony jak drugi, ukrywał to świetnie.
- Proponuję wyprawę do Louvre. Słyszałem, że ich medyk ma ostatnio mało ziół i muszą je oszczędzać. Moglibyśmy ich trochę dmuchnąć. - Dihon przybrał nieco poważniejszy wyraz pyska, lecz wciąż było na niej widać podekscytowanie. - Co ty na to?
Levi był strasznie nakręcony. Nie musiał się długo zastanawiać. Niemalże od razu po usłyszeniu wcześniejszego zdania podjął decyzję i zadeklarował chęć udziału w amatorskiej misji. Nigdy jeszcze  nie uczestniczył w kradzieży, tym bardziej czegoś ważnego i istotnego, w kradzieży przedmiotu należącego do wrogiego gangu. Na początku pomyślał, że być może zostaną wynagrodzeni, lecz szybko odgonił tę myśl. Przywódczyni Palais-Bourbon na pewno nie będzie zadowolona, gdy usłyszy o samozwańczej misji kradzieży leków. Nazwałaby ich idiotami, a tego nie chcieli. Postanowił więc o niczym nikomu nie mówić i wreszcie ruszyć póki jest ciemno i będą niemalże niezauważalni.

***

Zamierzali obejść ich siedzibę dookoła. Wolnym, niepewnym krokiem szli obok siebie starając się nie robić niczego podejrzanego. Byli skryci w cieniu, więc zmniejszyli szanse wykrycia do minimum. Levi cały czas zastanawiał się nad tym co się stanie w przypadku, gdy ktoś z Louvre ich zauważy. Zaprzątał sobie głowę jedynie tym, co niepotrzebne. Doskonale czuł adrenalinę która nie odstąpiła go na krok po przekroczeniu granicy. Po raz pierwszy miał wrażenie że jest zagrożony, a nawet najmniejszy błąd może przyczynić się do jego zaskakująco szybkiej śmierci. Oczywiście o Dihonie nie można było nic powiedzieć. Jak zwykle skrywał swoje emocje, ale tym razem Levi nie potrafił go zrozumieć. W pewnym momencie biszkoptowy samiec przystawił łapę do piersi Levi'a zatrzymując go. 
- Stój. - szepnął w stronę psa, i gdyby nie ruchy jego warg Rivaille nie odczytałby tego, co przed chwilą powiedział.
Po stracie prawego ucha pies nie jest w stanie słyszeć szeptów i większości głosów dochodzących z tamtej strony. Na co dzień nie był przyzwyczajony do tego, że ktoś do niego szepcze. Pomimo tego przystanął w ostatnim momencie i schylił się jak jego towarzysz, unikając przemykającego chodnikiem wysokiego dobermana. Gdy zniknął im z oczu ruszyli dalej, przemierzając nieoświetloną uliczkę. Z początku Levi'owi przypominała tę, przez którą szedł kilka dni wcześniej. Do ich nozdrzy wdarł się metaliczny zapach krwi. Dihon skrzywił się lekko i rozejrzał. 
- Lecznica musi być gdzieś tutaj, skoro już czuć krew. - powiedzia beznamiętnie obserwując uważnie stare budynki które ich otaczały. - Szukaj wąskiego wejścia, zapach tam powinien się nasilić. 
Wyżeł usłyszał polecenie, które od razu postanowił zrealizować.
Odłączył się lekko od swojego towarzysza i przeszedł na drugą stronę uliczki przykładając nos do mokrego podłoża. Węszył dobrą chwilę, gdy nagle uniósł głowę słysząc cichy krzyk znajomego. 
- Levi - dotarło do jego uszu, i od razu się rozejrzał.
Dihon stał przy ciemnym wejściu, które musiało być ich celem. Srebrnoszary ruszył truchtem w stronę biszkoptowego samca i spojrzał na niego z błyskiem w oku. 
- Zaczynamy zabawę. - wyszczerzył się szyderczo Levi znikając w ciemności, ciągnąc za sobą towarzysza. 

<Dihon?>
- przekroczenie granicy swojego gangu (5 pkt)
+5 pkt doświadczenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz