wtorek, 24 lipca 2018

Od Soboty CD. Cheddar

Sobota zamrugała w oszolomieniu.
- Umm co? Co widziałam?
- Szczura! Czy widziałaś szczura? - suczka zwróciła pysk na nią w pośpiechu.
- A, szczura! - Sobota ogarnęła się wreszcie i wskazała łbem boczną uliczkę. - Skręcił w tą stronę, jest to chyba ślepa uliczka więc raczej nie mógł ci uciec.
- Dziękuję! - Powiedziała i ponownie rzuciła się w wir polowania. Ruda psina natomiast ruszyła dalej na poszukiwania. Nie chciała w końcu zawieść Violi, miała nadzieję że coś znajdzie, a jeżeli nie to będzie zmuszona coś ukraść. Na razie jednak nie chciała myśleć o kradzieży, była to ostatnia opcja o której mogłaby pomyśleć, choć nie robiłaby tego pierwszy raz.
Niedługo po spotkaniu z nieznajomą Sobocie udało się zdobyć trzy zabawki. Była to marna ilość jednak musiały wystarczyć, niestety ale szczenięta będą musiały się podzielić. Swym wzrokiem z oddali wypatrzyła suczkę na którą wpadła wcześniej, najwidoczniej udało się jej złapać szczura bowiem niosła go w pysku. Sobota podeszła do niej z uśmiechem i zagadnęła.
- Czyli jednak się udało?
Złotooka odłożyła zdobycz, aby odpowiedzieć.
- Tak, misja zakończona sukcesem. - Rudawa suczka nie wiedziała jak dalej poprowadzić rozmowę więc pogratulowała towarzyszce i zaczęła iść w swoją stronę.
- Hej, uważaj, stój! - Dobiegł ją głos złotookiej. Sobota obróciła łeb w jej stronę zaniepokojona. - Prawie weszłabyś na teren mojego gangu, nie jest to dobry pomysł.
- Ach... Przepraszam. - zaśmiała się nerwowo chcąc oderwać uwagę od swojej głupoty. - Jestem trochę nowa, nadal się uczę... Nie zdążyłam jeszcze dobrze poznać zapachów.

Cheddar?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz